paleta cieni w naturalnych kolorach W7 In the buff LIGHTLY TOASTED natural nudes
Hej!
Dziś zapraszam na recenzję paletki cieni W7 In the Buff Lightly Toasted :)
O paletkach słyszałam już jakiś czas temu, z tego co mi wiadomo producenci W7 wzorują się na słynnych Naked Urban Decay. Ja osobiście palet Naked nie widziałam na żywo więc nie moge się wypowiadac ale na Internecie spotkałam się z masą postów i filmików porównujących te produkty. Jakiś czas nosiłam się z zamiarem zakupu ale nie mogłam się zdecydowac na kolory ;) ale od niedawna w Drogeriach Natura pojawiły się kosmetyki W7 to bardzo ułatwiło mi to sprawę.
Opakowanie jest metalowe, w środku znajduje się bardzo fajna pacynka do aplikacji zakończona pedzelkiem z syntetycznego włosia. Pacynką można nakładac cienie, pędzelkiem dobrze można je rozetrzec. Paletka łatwo się otwiera i zamyka, w środku 12 cieni które mieszczone są w miękkim, czarnym tworzywie :) jeszcze mi nie upadła ale myślę że nic by się nie stało bardzo solidne opakowanie :)
Cienie same w sobie maja dobrą pigmentację, te błyszczące odcienie są bardziej intensywne i lepiej sie "przyklejają". W każdym razie polecam nakładanie na bazę, korektor czy chociaż podkład, szczególnie matowe odcienie. Nie będę pisała ogólnie o jakosci wszystkich cieni bo zdarzają się lepsze i gorsze postaram się krótko opisac jak wyglądają :)
w innym świetle...
Teddy Bear bardzo, bardzo jasny, satynowy róż, idealny np. do rozświetlenia wewnętrznych kącików czy łuku brwiowego :)
Wonderland również bardzo jasny róż, tym razem z metalicznym połyskiem, w cieniu widoczny różowy kolor natomiast w świetle błyszczący kremowy :)
Cracker matowy kolor, jasny karmelowy, idealnie sprawdzi się w makijażu make up no make up lub makijażu dziennym, na mojej skórze mało widoczny :)
Happy w cieniu jasny brąz z domieszką różu w świetle połyskuje na srebrny kolor :)
Lady Luck matowy, jasny orzechowy kolor idealny w załamanie powieki do konturowania kształtu oka :)
Twister mega napigmentowany, odcień żółtego złota w ciepłej tonacji, jak dokładniej się przyjrzymy odbijają w nim delikatne różowe i pomarańczowe pigmenty, idealny do opalonej skóry :)
Di Di metaliczny, orzechowy brąz z połyskiem starego, różowego złota piękny kolor :)
Delilah ciemny oliwkowy kolor z metalicznym połyskiem złotego, żółtego złota :)
Magic nie wiem jak opisac ten kolor, mataliczne, rdzawe, zgaszone bordo dośc mało napigmentowany odcień trzeba go nakładac kilka razy żeby było dobrze widac jaki to kolor ;)
Its a dream piękny kolor, na skórze wygląda dużo lepiej niż w opakwaniu, metaliczny jasny brąz, połyskuje na różowo, jak się przyjrzymy dokładniej widac jakieś opalizujące drobinki :) super
Up in smoke czarny matowy, ze srebrnymi drobinkami, średnio napigmentowany
Dawn metaliczny szary ze srebrnym połyskiem, bardzo dobrze się rozciera, efekt można stopniowac :)
dziękuję za uwagę i pozdrawiam :*
Aga
Dziś zapraszam na recenzję paletki cieni W7 In the Buff Lightly Toasted :)
O paletkach słyszałam już jakiś czas temu, z tego co mi wiadomo producenci W7 wzorują się na słynnych Naked Urban Decay. Ja osobiście palet Naked nie widziałam na żywo więc nie moge się wypowiadac ale na Internecie spotkałam się z masą postów i filmików porównujących te produkty. Jakiś czas nosiłam się z zamiarem zakupu ale nie mogłam się zdecydowac na kolory ;) ale od niedawna w Drogeriach Natura pojawiły się kosmetyki W7 to bardzo ułatwiło mi to sprawę.
Opakowanie jest metalowe, w środku znajduje się bardzo fajna pacynka do aplikacji zakończona pedzelkiem z syntetycznego włosia. Pacynką można nakładac cienie, pędzelkiem dobrze można je rozetrzec. Paletka łatwo się otwiera i zamyka, w środku 12 cieni które mieszczone są w miękkim, czarnym tworzywie :) jeszcze mi nie upadła ale myślę że nic by się nie stało bardzo solidne opakowanie :)
Cienie same w sobie maja dobrą pigmentację, te błyszczące odcienie są bardziej intensywne i lepiej sie "przyklejają". W każdym razie polecam nakładanie na bazę, korektor czy chociaż podkład, szczególnie matowe odcienie. Nie będę pisała ogólnie o jakosci wszystkich cieni bo zdarzają się lepsze i gorsze postaram się krótko opisac jak wyglądają :)
Teddy Bear bardzo, bardzo jasny, satynowy róż, idealny np. do rozświetlenia wewnętrznych kącików czy łuku brwiowego :)
Wonderland również bardzo jasny róż, tym razem z metalicznym połyskiem, w cieniu widoczny różowy kolor natomiast w świetle błyszczący kremowy :)
Cracker matowy kolor, jasny karmelowy, idealnie sprawdzi się w makijażu make up no make up lub makijażu dziennym, na mojej skórze mało widoczny :)
Happy w cieniu jasny brąz z domieszką różu w świetle połyskuje na srebrny kolor :)
Lady Luck matowy, jasny orzechowy kolor idealny w załamanie powieki do konturowania kształtu oka :)
Twister mega napigmentowany, odcień żółtego złota w ciepłej tonacji, jak dokładniej się przyjrzymy odbijają w nim delikatne różowe i pomarańczowe pigmenty, idealny do opalonej skóry :)
Di Di metaliczny, orzechowy brąz z połyskiem starego, różowego złota piękny kolor :)
Delilah ciemny oliwkowy kolor z metalicznym połyskiem złotego, żółtego złota :)
Magic nie wiem jak opisac ten kolor, mataliczne, rdzawe, zgaszone bordo dośc mało napigmentowany odcień trzeba go nakładac kilka razy żeby było dobrze widac jaki to kolor ;)
Its a dream piękny kolor, na skórze wygląda dużo lepiej niż w opakwaniu, metaliczny jasny brąz, połyskuje na różowo, jak się przyjrzymy dokładniej widac jakieś opalizujące drobinki :) super
Up in smoke czarny matowy, ze srebrnymi drobinkami, średnio napigmentowany
Dawn metaliczny szary ze srebrnym połyskiem, bardzo dobrze się rozciera, efekt można stopniowac :)
dziękuję za uwagę i pozdrawiam :*
Aga
Fajna paletka :) mi bardziej podobają się kolorki In the Buff :)
OdpowiedzUsuńmuszę wypróbować kiedyś ;)
OdpowiedzUsuń